Armani to marka modowa, którą co najmniej ze słyszenia kojarzy niemal każdy. Co wiemy o współzałożycielu marki, mężczyźnie, który podarował jej swoje imię i nazwisko?
Dom mody Giorgio Armani S.p.A. funkcjonuje na rynku od blisko 50 lat. W tym czasie rozwinęły się jego pokrewne marki. Do najbardziej znanych zaliczyć można: Giorgio Armani, Emporio Armani, Armani Collezioni, Armani Jeans, EA7, Armani Junior, Giorgio Armani beauty, Hotels & Resorts, Exchange, Armani Dolci, Fiori oraz Ristorante. Co wiemy o jednym z założycieli tej wielkiej i wielowymiarowej biznesowej machiny?
Od dekoratora witryn do właściciela modowego imperium
Giorgio Armani przyszedł na świat w dniu 11 lipca 1934 roku we włoskiej Piacenzie. Jego rodzina nie była związana ze światem mody. Początkowo Armani planował swoją zawodową przyszłość bardzo klasycznie – chciał zostać lekarzem. Przez dwa lata studiował medycynę, aby ostatecznie zrezygnować z tego kierunku. Kolejnym pomysłem na zawodową przyszłość Armaniego była fotografia. Kształcenie w tym kierunku przerwała mu konieczność odbycia wojskowej służby w latach 1953–54.
Na zawodową drogę bezpośrednio związaną z modą Armani wkroczył w dwudziestym roku życia. W 1954 roku dostał posadę dekoratora witryn, w sieci domów handlowych La Rinascente. Następnie awansował na pozycję managera. W La Rinascente Armani spędził w sumie siedem lat. Kolejnym przystankiem w karierze projektanta była marka Nino Cerruti. To właśnie w fabryce Cerrutiego młody Armani uczył się podstaw krawiectwa przemysłowego, technik i produkcji ubrań. Przez kilka lat pracował jako niezależny projektant męskiej linii ubrań.
Zachęcony przez życiowego partnera Sergio Galeottiego, Armani zdecydował się w 1970 roku opuścić dotychczasowego pracodawcę i zacząć pracować na własny rachunek. Początkowo studio projektowe zajmowało się podwykonawstwem ubrań. Po czterech latach marka własna o nazwie Giorgio Armani oficjalnie weszła na rynek i szturmem go podbiła. Od początku GA cieszyło się uznaniem krytyków i koneserów mody.
To Armaniemu zawdzięczamy wygląd współczesnych garniturów
Pod własnym szyldem przez pierwszą dekadę istnienia firmy Armani skupiał się wyłącznie na modzie męskiej. Pierwsze kolekcje dedykowane płci pięknej wyszły z domu mody GA dopiero w 1985 roku. Ulubionym elementem męskiej garderoby Armaniego były marynarki. To na ich unowocześnieniu najbardziej zależało projektantowi. Odejście od formalnych, sztywnych krojów, wyrzucenie z konstrukcji marynarki poduszek, podszewek oraz zmiana tkanin na bardziej lejące. To wszystko zawdzięczamy Armaniemu i jego wieloletnim dążeniom do ich odformalnienia, zwiększenia luzu i swobody.
American dream
Paradoksalnie to nie w rodzinnych Włoszech ani nawet w Europie, a właśnie w USA kariera Armaniego dosłownie eksplodowała. Pierwszym spektakularnym sukcesem projektanta była umowa z amerykańskim domem towarowym Barneys. Sprzedająca luksusowe dobra sieć miała wyłączność na handlowanie ubraniami zaprojektowanymi przez Armaniego.
Wielki wpływ na popularyzowanie marki miała współpraca Giorgio Armani z wytwórniami filmowymi. Dzięki tym kontraktom moda wykreowana przez projektanta zyskiwała na popularności. Mężczyźni chcieli wyglądać jak Richard Gere w „Amerykańskim żigolaku” czy bohaterowie serialu „Miami Vice”. Z resztą z tego ostatniego pochodzą stylizacje z T-shirtem zamiast koszuli pod marynarką. Dziś to połączenie już nikogo nie dziwi – na tamte czasy było absolutną rewolucją.
Sława, bogactwo i długie życie
Giorgio Armani niebawem świętować będzie 87 rocznicę urodzin. Zaczynając karierę jako dekorator witryn zapewne nie spodziewał się, że będzie właścicielem imperium wartego blisko 10 mld dolarów.
W skład przedsiębiorstwa, oprócz linii ubrań dla mężczyzn, kobiet i dzieci, wchodzą także: akcesoria, perfumy, wyposażenie wnętrz oraz sieć luksusowych hoteli i restauracji. Do najwierniejszych fanów Armaniego należy chociażby Leonardo DiCaprio. Aktor odbierał Oscara w stroju spod ręki mistrza Armaniego. Nie wyobraża sobie także ważnych wyjść w innych garniturach niż tych sygnowanych jako GA.
Tytan pracy i wojownik o wizerunek
Pomimo podeszłego wieku Giorgio Armani nieustannie pracuje. Plotki głoszą, że na pracę projektant poświęca 11 godzin dziennie. Kryzys w karierze zawodowej Armani przeszedł tylko raz – po śmierci miłości swojego życia i wspólnika Sergio Galeottiego. Armani ma obsesję na punkcie dbania o swój wizerunek. Nawet śmierć partnera spowodowaną AIDS próbował zatuszować, tłumacząc jego odejście zawałem serca.
Walka o wizerunek ma także swoje dobre strony. Armani jako pierwszy projektant wprowadził castingowe obostrzenia przy wyborze modelek. Przyczyną tej decyzji była tragiczna śmierć Any Caroliny Reston, która umarła z wycieńczenia, głodząc się, aby utrzymać ekstremalnie szczupłą sylwetkę. Modelki biorące udział w pokazach Armaniego są kontrolowane pod kątem właściwego BMI.
Zdjęcie główne: Jeff Spicer/Getty Images Entertainment/Getty Images