Makijaż może być modny lub może być kolejną kopią dobrze znanego stylu malowania. Wakacyjne trendy co roku mogą być inne. Obecnie bardzo modne są lekkie i kolorowe makijaże, ale i klasyczne, dobrze znane stylizacje przeszły letnią metamorfozę. Chcesz wiedzieć, jak się malować, aby makijaż przetrwał upał i był modny? Czytaj dalej.
Ten trend narodził się zaledwie kilka miesięcy temu. Można go znaleźć również pod nazwą foxy eyes. Malując w konkretny sposób oczy, możesz sprawić, że ich oprawa stanie się bardziej pociągła, a samo oko będzie się wydawać uniesione. Kluczem do sukcesu są ciemny eyeliner i jasny cień do powiek. Najważniejsze jest, aby linia czarnym eyelinerem – zarówno ogonek w zewnętrznym kąciku, jak i początek w wewnętrznym kąciku – była narysowana jednym ciągiem. Następnie przy zewnętrznej części oka możesz ciemnym cieniem dodać koloru i pogrubić samą kreskę, ale przy wewnętrznym kąciku musi ona pozostawać praktycznie niezauważalna i cieniutka. Obrysowujesz też dolną powiekę tym samym eyelinerem, ale tylko od zewnętrznej strony do wysokości ⅓ części oka. Pozostałą część dolnej powieki i górną powiekę malujesz jasnym cieniem np. beżowym, złotym, perłowym. I gotowe!
Jeśli myślisz o dodaniu koloru w makijażu, pewnie zwykle stawiasz na kolorowe cienie do powiek lub eyeliner. Ale wcale nie musisz ich używać tylko na górnej powiece. Możesz zrobić bardzo stonowany makijaż w kolorach beżu, jasnego różu czy delikatnych brązów i zaszaleć z kolorem na dolnej powiece! Kolorowe kredki można kupić wszędzie. Możesz tylko wycieniować załamanie ruchomej części górnej powieki i pomalować rzęsy. A potem dodaj kolor na dolnej powiece. Bordowy, zielony, niebieski, różowy – jaki chcesz. Taki makijaż nadal może być delikatny, ale wcale nie musi być nudny.
Nie da się ukryć, że wakacje sprzyjają zyskaniu opalenizny, która najpierw może być czerwona. Ale możesz po prostu szybko się czerwienić z powodu ciepła. Jeśli lubisz efekt zaróżowionej cery, ten trend jest dla Ciebie. Możesz go zastosować na dwa sposoby. Po pierwsze, jeśli masz róż w kremie lub szminkę w kolorze ciemnego różu, nałóż ten produkt na bazę do makijażu. Nie bój się! Róż przykryjesz podkładem, więc nie będzie tak intensywny, jak na gołej skórze. Nałóż go na czoło, nos, czubek brody i szczyty kości policzkowych. Dobrze wklep lub wmasuj pędzlem. A na niego aplikuj podkład, tak jak robisz to zazwyczaj. Druga metoda wymaga różu w kamieniu, choć możesz użyć też płynnego. Na już nałożony podkład nałóż róż na nos, aplikując go od prawej do lewej, aby omieść nie tylko szczyt, ale też boki, a nawet możesz wyjść na policzek. Same policzki pomaluj różem wyżej niż zwykle, nad kością policzkową i wykończ makijaż, nakładając róż na skronie. Uzyskasz efekt nieco zaróżowionej słońcem skóry.
W zasadzie makijaż, którego nie ma na skórze, ale poprawia jej wygląd, jest znany od lat. Możesz się jednak zastanawiać, jak go zrobić. Może do tej pory nie wychodził Ci idealnie i było widać, że jednak masz trochę podkładu? Przede wszystkim przydadzą się kosmetyki kolorowe w płynie. Wtapiają się one w ciepłą cerę i nie zostawiają pudrowej warstwy, dlatego łatwiej uzyskasz nimi pożądany efekt. Jeśli nie masz tylko płynnych kosmetyków, możesz wykorzystać mgiełkę. Nie musi być to utrwalacz do makijażu. Nawet zwyczajna mgiełka odświeżająca Ci pomoże. Po prostu dzięki niej sypkie produkty lepiej wtopią się w cerę i będzie ona wyglądać bardziej naturalnie. Dobrym sposobem uzyskania delikatnego makijażu jest również nakładanie małej ilości produktu na raz. Oczywiście może być tak, że musisz zakryć większe niedoskonałości i potrzebujesz grubszej warstwy, ale dodawać należy ją stopniowo. Nałożony w dużej ilości na raz produkt, będzie się mocniej odznaczał niż kilka cienkich warstw.
Zdjęcie główne: Yakobchuk Olena/Adobe Stock